Dominik Żyburtowicz

(1983), poeta. Pochodzi z Drawska Pomorskiego. Wiersze publikował m.in. w Akcencie, Odrze, Twórczości. Wydał tomy: Żaglowce (WBPiCAK, Poznań 2015), Spaceboy (Instytut Mikołowski, Mikołów 2017), Klucze uniwersalne (WBPiCAK, Poznań 2019). Tłumaczony na języki angielski, włoski, rosyjski. Mieszka koło Koszalina.

 

Rajd Dakar

 

Gdy miałem 16 lat
ojciec obiecał mi Harleya:
Pojedziemy po niego
w poniedziałek.

Umarł w sobotę,
więc poszedłem piechotą,
sam,
przez te wszystkie trudne lata.

Dziś mam 35.
Kupiłem sobie Choppera.
Może to głupie, ale gdy

nim jeżdżę,
czuję się trochę tak,
jakbym przejechał Rajd Dakar.

 

2018

 

 

 

Jeżeli umarli mają marzenia

 

Wspomnienia, wspomnienia,
wyrzucone w przestrzeń – pęd umarłego.

Wycięte obrazy. Zamrożone.
Odmarzające w tkance lata,

wiosny. Jeżeli jeszcze jesteś w pobliżu,
monitoring świata miga kawałkami

dawnych miejsc, dawnych uczuć.
Ludzie machają z kamer,

ich kochające twarze wywołują zmartwienie,
które nie pozwala, nie pozwala

przejść. Może gdybyś mógł
w tej chwili marzyć, największym z marzeń

byłby nasz świat. Ruchomy i piękny.
Stwarzający możliwość działania. 

 

2017

 

 

Skok

 

pamięć wszechświata
w główce noworodka

jeszcze
przez chwilę
tu

tysiąclecia żyć
świetliste
otwarte

skok
następuje wewnątrz

w pęd ziemi
zapomnienie 

                      i

już

jest z bożym płaczem

 

2015

 

 

Czyściej 2

 

Oto widzenie,
twoje
patrzenie.

Dojrzewające w czasie
i w istnieniach.

Strumień płynie przez eony.
Oczy dinozaurów.
Oczy Neandertalczyków.
Oczy człowieka.

Dusza,  
w której zakochał się Bóg. 
A wciąż trzeba nam
do tej miłości dorastać. 

Jakby 
była owocem, 
który dojrzewa, 
dojrzewa. 

Jak daleko
jeszcze nam Panie?

Wiedzą gwiazdy,
kilku przebudzonych, 

może.

 

2010/2018

 

 

Klepsydra 

 

deszcz
            deszcz
i piasek pustyni
wysypujący się z gromu
na dziecięcą dłoń

szedł tędy kosmiczny wiatr
niósł ze sobą eony
i ślady: klify 
                      kratery 
                                  kaniony

piorun zamrożony w skale 
innego wymiaru – wie 
ale nie my

zaklęci wśród dni
takich samych
od tysiącleci takich samych oczu

 

2017

 

 

 

 

 

Inny w wierszu

 

nareszcie przyszedł

od dzisiaj
będzie obecny
w takich chwilach

 

2013

 

Powrót