ur. w 1955 roku w Warszawie, poeta, redaktor, autor książek poetyckich Dyptych ciułaczy (Kaków 2013) i Egzuwia Egzekwie (FDF, Warszawa 2014).
ecole anormale
pani profesor wykłada
w konserwatorium nikt nie chce
jej wkładać dłoni pod kieckę
doświadczyć maestrii ciała
bo oschła i nieprzystępna bardzo
profesjonalna jest i chciałaby
być poniżana bita krępowana
sznurem studenci do niej się garną
zgrają mimo że twierdzi że źle grają
schuberta nie czują schumanna
tak znakomitą pianistką nie gardzą
i powstaje układ dwóch przewodzących sfer
według schumanna zachowuje się
jak falowód czy wnęka rezonansowa
od słowa do słowa nie wiadomo
dlaczego tępą żyletką tnie
błonę dziewiczą we własnym domu
choć większość to robi inaczej
przyjmuje kochanka ze skrajnie niską
częstotliwością można tłumaczyć
to zjawisko aktywnością słońca i siecią
energetyczną także burzą z piorunami
wszystko
co było między nami
dzięki czemu chcieliśmy odlecieć
w szeregu harmonicznym i tłumić
alikwoty my natchnieni muzycy
pragniemy to z siebie wykrzyczeć
żeby cokolwiek zrozumieć
ballada o potarganej
ta kobieta chodzi rozczochrana
ostatnio przeczytała że cierpienie jest wpisane
w naturę ludzką trudno uwierzyć
że przestała dbać o higienę
osobistą sprawą istotną stało się poczucie
że niczego dobrego nie osiągnęła
w życiu odezwały się alarmujące dzwonki
i nie przekonują jej środki farmakologiczne
przeciwko depresji powinno się budować
specjalne wzniesienia fortyfikacje obronne
mechanizmy wzorowane na archetypach takich
jak zwodzone mosty i niedostępne oblodzone wieże
z księżniczką na ostatnim piętrze która nigdy
nie wyskoczy przez okno bo jest asertywna
i nie dba o odważnych rycerzy wypełniających fosę
własnymi ciałami niejednokrotnie broniono dostępu
do podświadomości zazwyczaj udawało się dotrzeć
do niej jakimś uwłaczającym psychiatrii sposobem
na przykład opowiadano bajki o księżniczkach
książętach dosiadających białych koni i szepczących
trafne zaklęcia przeciwko przetłuszczającym się włosom
ludzkość wyprodukowała skuteczne środki albowiem myśli
jeszcze czarne mydło szampon volume yves rocher
dodatkowo skrzyp polny lubczyk ogrodowy i pietruszka
zwyczajna żeby olać tych wszystkich rycerzy i księcia
a zacząć dbać o siebie
zacząć od włosów
od korzeni
w słonej wodzie metale korodują szybciej
wszystko co zostało z dzieciństwa mieści się w zardzewiałym pudełku
Jean-Pierre Jeunet
wojtek korda prowadził wykład
na betonie kwiaty nie rosną
czy nie jest dziwne że na przykład
krasnal ogrodowy się nie mieści
w kategorii przedmiotów obdarzonych troską
przez ekstrawertyków podobnie jak kolejka piko
nie znajduje wystarczającej powierzchni
w puszce po kopalniokach srebrne monety
z piłsudskim ukradł chłopak z sąsiedztwa
matrioszka była radziecka niestety
ołówki stolarskie czeskie
zagarnęła bestia najukochańszy wujek na świecie
po nich pozostał płacz dziecka
(nie wierzcie poecie)
bachor zepsuje wszystko co pod ręką ma
nie będzie czego wspominać przeszłość uleci
jak dym z komina w spalarni śmieci
pięknie się kruszy rdza
powybijamy
Kill 'Em All
Metallica
najpierw zęby
żeby nie mogli obgryźć kości
i żeby muslim był jak muślin
powybijamy dla ludzkości
bezzębne dziąsła kryjąc w chuście
dla legendy
żeby każdemu seraj rajem
stał się edenem do arendy
powybijamy się nawzajem
wszędy
bo dobry naród już tak ma
lubi przejechać się po bandzie
a przecież kij się zawsze znajdzie
żeby uderzyć psa
zajęcza tęcza
She comes in colors ev'rywhere;
She combs her hair
She's like a rainbow
Mick Jagger & Keith Richards
rockowa kapela
odkurzacz czy biuro podróży
na krócej się ośmiela
na dłużej się nie dłuży
i przeciwnościom sprosta
taka postać
na dożywotnie zamęście
w urządzeniu thermomix zrobi pasztet chętnie
zajęczy w najbardziej właściwym momencie
na szczęście
jak królicza łapka
pułapka
na stare lata
poświata
tęcza
ruja zajęcza
parkoty
mój świat malują
szczerozłoty
fot. A. Łuszczyk