Juliusz Gabriel

(ur. 1979 w Kluczborku, zm. 2018) – poeta. Wiersze publikował w Studium, Frazie, Odrze, Toposie, Zeszytach Poetyckich, Kresach, FAarcie, Kursywie, Portrecie, Underguncie, Nowej Okolicy Poetów, Proarte, Kulturze. Laureat I miejsca w konkursie na "Poetycki Debiut Roku 2002" organizowany przez Stowarzyszenie Pisarzy Polskich we Wrocławiu. Juror II edycji ogólnopolskiego konkursu "Szuflada" 2011. Autor książek „Hemoglobina” (Wrocław 2002), „Laboratoria” (Kraków 2006), „Płyn Lugola” (Brzeg 2016), przed śmiercią złożył czwarty tom „Lustrzane fikcje” przygotowany do druku przez Dom Literatury w Łodzi.

 

DELIKATNIE

 

Cisza. Spokój. Po deszczu(po deszczu głębszy oddech).
Ostatnie sto stron Orhana Pamuka "Dziwna myśl w mej głowie".
Za oknem pies szczeknął dwa razy, a kot przebiegł pod zaparkowanym samochodem, 
dziewczyna, na oko piętnastoletnia, wykrzyczała to samo zdanie trzy razy do chłopaka stojącego obok:
Po co w ogóle, kurwa, do mnie podchodziłeś?!,
a potem cisza, spokój, po deszczu (po deszczu głębszy oddech).

 

27.07.2017

 

CHŁOPIEC NADMUCHANY STERYDEM ŚMIERCI

 

podaruj tym wszystkim mięczakom
lśniącą żyletkę
tak ostrą żeby wiedzieli
że tą drogą nie przejdą
a jedynym wyjściem dla takich jak oni
są puste oczodoły
które nasz biznes wypełni
sterylną watą
to właśnie widmo
ich spreparowanych ciał
elegancko zapakujemy w folię
jako produkt
żebyś mógł poczuć się
pełnowartościowym mężczyzną
Chłopiec nadmuchany pizdą
cwelem i pedałem
odczuwa lęk
na widok wystawy sklepowej
z rowerami
Chłopiec nadmuchany
sterydem śmierci
śniętą śniącą
żyletką

 

08.09.2017

 

 

FLASHBACK

 
kiedy w moim śnie przychodzi złodziej
okradnę ciebie z każdego snu mówi
nawet ten w którym przyszedłem
zabiorę ze sobą
zabieraj sobie co chcesz odpowiadam
bo zawsze będę pamiętał
zapach tamtego światła
kiedy wchodziłem do tamtego pokoju
gdzie czekałaś na mnie naga
odwrócona plecami
oparta o parapet
weź sobie wszystko co chcesz mówiłaś
a ja wystawiałem głowę przez okno
na czwartym piętrze
już zawsze będziemy spadać
w głębinach tego snu odpowiadałem
wezmę ze sobą wszystko co chcę
bo zawsze będę pamiętał
zapach tamtego światła

 

13.10.2017

 

 

KARTKA

 

kartka drze się jak dziecko
na całe gardło

 

06.2006

 

PSYCHOPATH JAK ZABÓJCZY PAKUNEK

 

mechanizm którego nie da się niczym zatrzymać
destrukcja jak trzy dni bez neuroleptyków

czy nie widzisz że ten cały żar
cała moja esencja życiowa
realizuje się i kwitnie
do momentu kiedy mogę postawić
ten ostateczny finalny krzyżyk?

i zaprawdę powiadam ci
choćbym miał na to czekać
całą wieczność
wysadzimy się razem
pewnego pięknego dnia
niebo przesłoni grzyb

 

03.11.2017

 

Powrót